czwartek, 22 kwietnia 2010

small shoping day

Wiosna mam nadzieję już na dobre zawitała do Szwajcarii. Wczoraj było tak ciepło, że nawet nie potrzebowałam kurtki ;)
Wybraliśmy się więc z moim G. po jakieś nowe rzeczy dla niego, nie ma tego jednak wiele z tego względu, że jest on bardzo wybredny i rzadko co mu się podoba (po przymierzeniu 5 t-shirtów nie kupił żadnego, ja pewnie wzięłabym wszystkie pięć;) ) Udało się nam jednak kupić koszulę w kratę! (męczyłam go o coś takiego od jesieni:) ) pasek oraz spodnie, cel podróży- nowe buty nie został jednak osiągnięty :( Cóż pozostają mu samotne zakupy w Polsce ;) Wybiera się tam już jutro :( A ja zostaje :((( buuu
Wracając jednak do zakupów, ja wzbogaciłam się o cieniutką, pudrowo-różową bluzeczkę, długą, zieloną bokserkę (coś ala militaria) , bransoletkę "skórzaną" nabijaną ćwiekami, naszyjnik z dużą pacyfką, oraz dwoma małymi (dzięki kochanie za sponsorowanie tych rzeczy! ;) ) oraz czerwoną bluzeczkę z bufkami, spódniczkę w paski oraz "srebrny" pierścionek z zielonym kamieniem! :) Marzyłam o takim od jakiegoś czasu i cudem udało mi się go znaleźć wczoraj, tym bardziej, że mam bardzo szczupłe paluszki (s jest na mnie nawet za duże), a ten był tylko jeden i to s ;) O czymś militarnym też już długo myślałam, dlatego tą bluzkę wzięłam bez zastanowienia, a naszyjnik z pacyfką na mojej liście must have był już bardzo dawno, do wczoraj jednak nie udało mi się takowego znaleźć, jakie więc było moje zaskoczenie gdy znalazłam go w new yorker! Koniec końców, zakupy uważam za udane ;)



ENG:

I hope spring gonna stay in Switzerland for a long time now. Yesterday it was so warm, that I didn't even need my jacket:) So we went with my boyfriend for some shoping for him. We didn't bought to much, becouse, he didn't like to much staff. But he bought shirt and belt that I picked for him, and some new jeans :) We tried to find new shoes for him, but we didn't find nothing interesting.
I get baby-pink t-shirt,long, green ala military style t-shirt, studded bracelet, and neckles with peace (thank You love for buying me those staff!) red t-shirt, striped skirt, and silver ring with green stone! I dreamed about it! At the end I think this shoping was successful:)






My yesterday outfit:




Image and video hosting by TinyPic



Image and video hosting by TinyPic



Image and video hosting by TinyPic
t-shirt-h&m
shorts, shoes- primark
legins- new yorker
rings- primark, h&m, butik in Switzerland
bag- tesco





Yesterday purchase:






pink t-shirt, neckles- new yorker
red tee, skirt- h&m
bracelet's- butik in Switzerland, Zebra
Green tee I was already wearing and I'ts dirty from apple juice, and I forget to make a photo of my studded bracelet



And something that I choose for my boo ;)


shirt, belt- new yorker


Have a nice evening!

wtorek, 13 kwietnia 2010

You've been looking for someone you can trust, to love you again, and again...

Obiecuję poprawę, brakło czasu na Grześkowe foty, pozostaje lustro.


Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic
spodnie, buty-primark
chusta- dossenbach
torebka- h&m
ramoneska- tally weijl
tiszert- orsay ?
sweter- clockhouse
pasek- targowisko Poznań


Ciau!!

piątek, 9 kwietnia 2010

I don't know no shame, I feel no pain, I can't see the flame...

Uwielbiam pozować i mam nadzieję, że to widać na moich zdjęciach, przed obiektywem czuję się jak ryba w wodzie i już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty w Polsce i kolejnych sesji ;) Z marcowych zdjęć zostały mi jeszcze te i Martynkowe zdjęcia ala Elegancka kobieta i jedno zdjęcie Zuzowe, w którym jestem zakochana ;) Także niebawem będę musiała ruszyć dupsko i zapozować albo przed G. albo przed lustrem ;)
Wczoraj były dość ciemne foty, dlatego dziś dla odmiany żywe kolory, kwiaty i wiatr we włosach ;)
Kusi mnie kilka par butów w pobliskim sklepie, ale jak kupię jeszcze jedną parę, to na prawdę nie będę miała gdzie ich zmieścić, zimowe powędrowały do piwnicy, ale z ostatnich zakupów przywiozłam (o ile dobrze liczę i o żadnych nie zapomniałam) sześć par, w tym jedne w gratisie od mamy ;D Dzięki mam! ;) A jak się uda to następny post będzie o butach ;)
Miałam o jeszcze jednej rzeczy napisać, ale jestem tak roztargniona, że zapomniałam ;)
No to endżoj! ;)











Zdjęcia: Kasia
Stylizacja, wizaż, pozowanie- ja



sukienka, buty- primark
kolczyki, opaska- claires
pierścień- ?
bransoletki- c&a, butik w Szwajcarii






A w głośnikach na dziś polecam Sinead O'Connor i MANDINKE uwielbiam! ;)

czwartek, 8 kwietnia 2010

that's not my name!

Wiem,że Was już męczę z tymi sesyjnymi fotkami, ale po prostu na razie innych nie posiadam. Zabiegana, zalatana jestem i czasu nawet na focenie nie mam. Codziennie praca po 9 i więcej h dają się we znaki, więc jak tylko wracam do domu, to pędem lecę do łóżka, by w miarę funkcjonować następnego dnia,a ruch teraz w restauracji niesamowity, taras i gród otwarty więc się nabiegam jak koń na wyścigach. :) Mam nadzieję jednak, że niebawem się to skończy, muszę tylko odrobić moje zaległe godziny i powinnam wrócić na moje 7 i pół h dziennie ;) Dziś dodatkowo pół dnia sprzątałam, układałam i segregowałam w sypialni, pogniewałam się na ciuchy i oddalam cały wór lumpów dla ubogich ;) Więc chyba na dobre ta złość na szafę wyszła ;) Teraz jest jednak pięknie, ciuchy powieszone kolorystycznie, bluzki poukładane w równiutkie kupki, skarpetki poparowane i torebki posegregowane na letnie i zimowe ;) Plus wczorajszy wypad do Ikei zaowocował biurkiem, fotelem, regałem i masą pudeł na dodatki :) Także na dniach jak się uda, to wrzucę zdjęcia mojego nowego dobytku ;) Zakupy ciuchowe jak na razie mi nie w głowie, 25 kg ciuchów przywiezionych z Anglii powinno wystarczyć na jakiś czas, chociaż kolekcja Garden kusi! ;) Muszę się jednak ograniczyć do przyjazdu mamy i siostry, mam bowiem nadzieję że wpadną w wakacje do mnie i albo połowę ciuchów zabiorą, albo wywalą, ja bowiem jakoś serca nie mam, mimo iż wiem, że już ich nie założę, bo albo mi się już nie podobają, albo są za duże, muszę się przyznać, że jakiś czas temu schudłam z 68kg do 59kg i połowa mojej szafy jest na mnie ogromniasta i spada z tyłka ;) A większość tych ciuchów jest praktycznie nowa i szkoda mi ich trochę. Dobra nie ględzę już, jakaś się ostatnio marudna zrobiłam i chyba już nudzę ? ;) Miłego oglądania, a na potem dobranoc, idę zmywać i gotować obiad na jutro ;) Ciau!

kliknij i powiększ sobie foto ;)












zdjęcia: czarodziejka Kasia Wojciechowska
stylizacja, wizaż i modeling: ja


sukienka- primark
buty-primark
kolczyki-yendi
bransoletka-butik w Szwajcarii

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

.

CHLUP i oblałam Was wodą ;)


Dodaję nową play list-ę z najpiękniejsza piosenką jaką słyszałam w życiu "Sen o Victorii" Zamknijcie oczy i posłuchajcie...










zdjęcia: Katarzyna Wojciechowska
stylizacja, makijaż, modeling; ja


sukienka: h&m
buty: Arandale Manchester Market

piątek, 2 kwietnia 2010

Pani wiosna wita! ;)

Nie wiem jak to się stało, ale poprzedni post dodał się dwa razy ;/ Tym bardziej, że ani widu, ani słychu po tym poście w edycji postów? hm....postowy duch ? ;D Tak, czy siak zostanie, bo nawet nie mam jak go usunąć. ;)
Jak już zapewne wiecie wróciłam do Szwajcarii, z jednej strony się cieszę, bo tęskniłam za moim boo, ale z drugiej strony już tęsknię za rodzinką, znajomymi, Polską! Tym bardziej, że Święta Wielkanocne mam w tym roku pracujące ;/ A mój tata przyjeżdża na święta do domu! :( Może w przyszłym roku się lepiej ułoży ? Mam nadzieję ! :)
Ale nie o tym chciałam tutaj pisać ;) Chciałam napisać o tej pięknej wiośnie którą zostawiłam w Polsce! Nie wiem jak jest teraz, ale jak wyjeżdżałam było bardzo cieplutko, co widać na poniżej zamieszczonych zdjęciach, sesja miała miejsce w ostatni dzień pobytu w Polsce ;) A w Szwajcarii?? Wczoraj to nawet śnieg widziałam. Dzisiaj wygląda to trochę lepiej, ale za ciepło to też nie jest, chyba jednak lepsze to niż śnieg ;)
Kończę gadać(pisać) i wrzucam zdjęcia :) Stylizacja na Panią Wiosnę ;)




English:
I don't know how it happend's, but last post is added twice ;/ But i will live it ;)
As You know I came back to Switzerland, from one side I'm happy, becouse I missed my boo, but from other side I already miss my famili, friends, Poland! Plus I need to work in Easter And my father is comming home for Easter Maybe in next year will be better? I hope so!
But I didn't want to write about that. I wanted to write about this lovely spring that I left in Poland! I don't know what weather is now in Poland, but when I left it was verry warm, what You can see on the pictures We tooked this session on my last day in Poland And in Switzerland ? terday I even saw a snow! Today is a little bit better, but it's not to warm to, but it's better than snow Ok I'm finishing talking (writinig) I will put some pictures




















Stylizacja, makijaż, modeling : ja
Zdjęcia: Katarzyna Wojciechowska



What I'm wearing:

skirt, belt- primark
t-shirt- h&m
shoes- Manchester Arandale Market
earring's- claires
bracelet- butik in Switzerland
neckles- c&a






Chciałabym Wszystkim odwiedzającym życzyć ciepłych, rodzinnych i wesołych świąt Wielkanocnych! ;) Smacznego jajeczka i mokrego dyngusa!

czwartek, 1 kwietnia 2010

Sesja z Martynką ;)

Zamieszczałam już kilka zdjęć z tej sesji, ale zdjęć Martynki jeszcze nie widziałyście ;)
Tytuł tej sesji, to "anioł w zaczarowanym ogrodzie", chyba widać skrzydełka i tłumaczyć nie muszę dlaczego taki tytuł ? :)
Sesja odbyła się jakiś czas temu, gdy byłam jeszcze w Polsce, zdjęcia robiły Zuza i Martyna, modelowałam i stylizowałam ja, makijażem zajęła się również Zuza ;)
I w tym miejscu chciałabym dziewczyną serdecznie podziękować, za miło spędzony czas oraz wspaniałe efekty ;)
A jak Wam się podoba? Oceńcie same ;)


English: I already put some pictures from this session on the blog, but photos made by Martyna, You didn't saw yet. :)
Title of this session is "angel in magic garden" , I thing Ypu can see the angel wings, so I don't need to explaind why that title? :)
We made this session some time ago, when I was still in Poland, photos made by Zuza and Martyna, I was a model and stylist, and Zuza made make up :)
And in this place I would like to thank girls, for a great time, and wonderfull effects:)
And what do You think about this session ? ;)



Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic
Zamieszczałam już kilka zdjęć z tej sesji, ale zdjęć Martynki jeszcze nie widziałyście ;)
Tytuł tej sesji, to "anioł w zaczarowanym ogrodzie", chyba widać skrzydełka i tłumaczyć nie muszę dlaczego taki tytuł ? :)
Sesja odbyła się jakiś czas temu, gdy byłam jeszcze w Polsce, zdjęcia robiły Zuza i Martyna, modelowałam i stylizowałam ja, makijażem zajęła się również Zuza ;)
I w tym miejscu chciałabym dziewczyną serdecznie podziękować, za miło spędzony czas oraz wspaniałe efekty ;)
A jak Wam się podoba? Oceńcie same ;)


English: I already put some pictures from this session on the blog, but photos made by Martyna, You didn't saw yet. :)
Title of this session is "angel in magic garden" , I thing Ypu can see the angel wings, so I don't need to explaind why that title? :)
We made this session some time ago, when I was still in Poland, photos made by Zuza and Martyna, I was a model and stylist, and Zuza made make up :)
And in this place I would like to thank girls, for a great time, and wonderfull effects:)
And what do You think about this session ? ;)



Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic
















t-shirt, skirt, belt, socks-primark
shoes- Manchester Arandale Market